Friday, 25 August 2017

...

fotografia powinna chwytać za serce
mnie chwyciła
przepiękna historia miłosna opowiedziana zdjęciami Filipa Millera

na facebooku Filip napisał:

Pięć lat temu zmarła Rena Starzewska, kuzynka mojego dziadka a dokładnie trzy lata temu dołączył do niej mąż, Julek Bojanowski. Tym samym z powierzchni ziemi zniknęła niesamowita para, którą miałem okazję fotografować. Przez całe życie aktywni, ciekawi nowych miejsc, pełni energii.Spotkali się późno, ale może dzięki temu żyli intensywniej.Choroba i wiek zawiązały w pewnym momencie spisek, chciały to zmienić. Alzheimer Reny zrodził depresję Julka. Rodzinna narada, padł pomysł: “Julek kupcie campera”
Wygrała siła charakteru i zaistniała szansa na powrót do tego, co zawsze lubili i robili.� Julek zapakował Renę i leki do auta.� Miażdżyca z Depresją i Alzheimerem pojechali w podróż.
Zaczyna się słodko - gorzka opowieść, w którą wkrada się coraz bardziej choroba. �Renę wchłania Alzheimer, Julek ma coraz większe kłopoty z chodzeniem. Słowacja, Kraków, Góra Żar, wykłady, wystawy, gorące termy, aquapark, �spotkania z przyjaciółmi.
Miałem poczucie, że biorę udział w “niecodzienności”. Chciałem pokazać to unikalne i wyjątkowe podejście do podeszłego wieku. Chciałem udokumentować stan, w którym ciało zwalnia a umysł biegnie do przodu.

Miłość w czasach słabości FILIP MILLER
zdjęcia można obejrzeć na stronie Filipa Millera klik