Sunday, 12 January 2014
...
Bał się słowa "kocham". Jak cholera. A przecież to tylko słowo. Tylko zlepek przypadkowych głosek, którym ktoś nadał jakieś głębsze znaczenie. A mimo tego bał się go... Bo to słowo było obietnicą, wyrażało więcej niż tysiące innych. Wypowiadając je, składa się jednocześnie obietnicę.
"Będę przy Tobie. Zawsze i wszędzie, jak Anioł Stróż. Będę gotów iść za Tobą na koniec świata tylko po to, by Cię zobaczyć. Będę Cię wspierał, pocieszał, komplementował. Będę z Tobą bezgranicznie szczery. Będę. Tak po prostu".
Coś w ten deseń. Tylko bardziej.
Mikołaj Bajorek
Labels:
Nikkor AF-S DX 18-55 mm f/3.5-5.6G,
sceny,
zima