Wednesday 31 March 2010
Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.
William Shakespeare
William Shakespeare
Tuesday 30 March 2010
dobranoc :)
ćwiczę photoshopa z książką od Łukasza ale jeszcze daleko mi do zadowolenia :/
więc chyba powtórzę za Filemonem-dobranoc :)
"Bardziej mi żal tych, co myślą o rzeczach możliwych, słusznych i bliskich, mogących się zdarzyć niebawem, niż tych, którzy śnią o rzeczach niezwykłych i odległych. Ci ostatni, śniący o wielkości, albo są wariatami i wierzą w to, o czym marzą, i są szczęśliwi, albo są zwykłymi marzycielami, dla których urojenia są muzyką duszy, która ich upaja, lecz nic im nie mówi. Lecz ten, co marzy o rzeczach możliwych, może rzeczywiście doznać prawdziwego rozczarowania"
Fernando Pessoa
Fernando Pessoa
Monday 29 March 2010
poniedziałek
coraz bardziej mi brak przestrzeni,poukładany świat dusi monotonią a z drugiej strony boję się zmian i tego co nieprzewidywalne....
Sunday 28 March 2010
moje podglądanie
Nagrobek wysyłający SMS-y to chyba już .... zresztą sam przeczytaj
nadciąga deszcz....
Nadciąga deszcz
Na ulicach pusto robi się
Zapada zmrok
A latarnie światłem gaszą mrok
Cisza przed burzą przenika cały ciemny ląd
Błyski na niebie rozpoczynają czarną noc
Deszczowy dzień
Deszczowa noc
Jesienny sen
Wtopiony w mrok
Deszczowy dzień
Deszczowa noc
Jesienny sen
Krople łez po ziemi płyną
Dając szmer
Drzewa i kwiaty w rytmie wiatru
Kołyszą się
Deszczowy dzień
Deszczowa noc
Jesienny sen
Wtopiony w mrok
Deszczowy dzień
Deszczowa noc
Jesienny sen
Saturday 27 March 2010
tęsknoty....
Dzisiaj nagle wymyśliłem Ciebie
Twoje imię zadźwięczało we mnie
choć tyle innych jest
znam tylko jego dzwięk
Do mnie mów
najłagodniej jak tylko ty potrafisz
I całuj rękę spłoszoną
szczęściem nagłym
Dla Ciebie usta moje
i ciepło mojej dłoni
A potem porzyjdą noce
jak psy wierne pod nasz dom
Jaką drogę wybierzemy razem?
spłonął wieczór, w horyzoncie gwiazdą
Ta gwiazda świeci znów
nad jedną z naszych dróg
W oczy patrz
najłagodniej jak tylko ty potrafisz
i całuj wargi spłoszone
szczęściem nagłym
Dla Ciebie usta moje
i ciepło mojej dłoni
A potem przyjdą noce
jak psy wierne pod nasz dom
Friday 26 March 2010
piatek ...
...powitał mnie ślicznym słonkiem i temperaturą ok 18 C szok,piękne mamy lato tej wiosny,ale jakoś nie chce mi się nigdzie iść,wróciłam z pracy,chyba wolę drzemkę
Thursday 25 March 2010
krogulec
to mój piec,nazwa pochodzi od nazwiska jego stwórcy pana Krogulca.Żeby go uruchomić trzeba rozruszać wiatraczek śrubokrętem,czasem trwa to nawet 30 min i nic nie pomagają zaklęcia ,których przez przyzwoitość nie przytoczę...
Krogulec jest wszystkożerny,chociaż najbardziej lubi miał(ostatnio to strasznie się obżerał),trzeba go dokarmiać średnio co godzinę bo inaczej zasypia.Kiedy się obje ponad normę na zegarze wyświetla się 90 co objawia się trzeszczeniem kaloryferów(trzask podobny do gniecenia puszki)i topieniem uszczelek przy kranach.Odchody pana pieca zbieram do wiaderek,które potem łaskawie wynosci mój małżonek.
To by było tyle na dziś z życia moich domowników
moje podglądanie
wiosna,dni robią się coraz dłuższe ,przybywa nam energii ale trzeba uważać bo...można wylądować w węzieniu klik ,jak zykle no comment... :)
Tuesday 23 March 2010
Subscribe to:
Posts (Atom)